Trener III-ligowców Rekordu – Dariusz Mrózek, w Strefie Wywiadu witryny Sportowe Beskidy.
Tu we fragmencie…
Okoliczność naszej rozmowy to pewne już mistrzostwo III ligi, grupy 3 dla Polonii Bytom. W Rekordzie równocześnie rozczarowanie?
Dariusz Mrózek: - Na pewno czujemy się w jakiś sposób zawiedzeni, bo przecież przyświecało nam nastawienie walki o wygranie ligi i zdobycie upragnionego awansu. Nie wszystko jednak ułożyło się ostatecznie po naszej myśli. Pogubiliśmy punkty, których dzisiaj bardzo nam brakuje. Polonia gromadziła zdobycze bardziej regularnie, więcej meczów wygrywała i też wykorzystała nasze słabości.
Macie sobie coś do zarzucenia? Był taki moment, w którym to mistrzostwo – kolokwialnie mówiąc – uciekło?
DM.: = Seria dwóch meczów zakończonych remisami, a więc z Polonią Nysa i Cariną Gubin, była na pewno ważnym fragmentem rundy. My trochę zostaliśmy wytrąceni z rytmu, a Polonię to napędziło do tego, aby nam odskoczyć. Nie ukrywam, że były to spotkania, w których mogliśmy o coś więcej powalczyć i coś więcej z nich wyciągnąć. Z zespołem z Nysy prowadziliśmy 1:0, później sędzia dopatrzył się faulu, którego tak naprawdę nie było i nie zdołaliśmy wygrać. W drugim z przywołanych meczów w 30. minucie zostaliśmy osłabieni liczebnie, choć wcale na usunięcie z boiska nasz zawodnik nie zasługiwał. To cztery punkty stracone - co istotne - w ważnym momencie sezonu. (...)
Całość znajdziecie – tutaj
dodał: TP/foto: PM