Blisko siedemdziesiąt minut pucharowej potyczki nie dostarczyło spodziewanych emocji.
Długimi fragmentami obraz spotkania kształtował się tak, jakby czechowiczanie nie chcieli zaryzykować odważniejszej gry, a biało-zielonym po prostu brakowało argumentów, by rozmontować dobrze usposobioną defensywę MRKS-u. Prowadzone w jednostajnym tempie ataki gości nie były trudne do rozszyfrowania dla zawodników Wojciecha Białka.
Za sprawą uderzeń zza linii pola karnego Damiana Zajączkowskiego i Tomasza Dzidy mecz nabrał po przerwie lekkich rumieńców. Rozpaliło za to ostatnich 20 minut meczu. Po faulu D. Zajączkowskiego na Bartłomieju Twarkowskim arbiter podyktował rzut wolny dla bielszczan z ok. 20-stu metrów od bramki. Precyzyjne uderzenie Tomasza Nowaka zaskoczyło Miłosza Szczyrbę w czechowickiej bramce. „Rekordziści” zapewne błędnie pomyśleli po objęciu prowadzenia, że podobnie jak w ligowym meczu z Cariną, kwestia wygranej jest niezagrożona. Tymczasem gospodarze odpowiedzieli natychmiastowym trafieniem wprowadzonego do gry w drugiej połowie Jakuba Raszki. Rozochocony zdobyciem gola napastnik MRKS-u dosłownie w pięć minut rozstrzygnął sprawę zwycięstwa i awansu czechowiczan do półfinału PP w bielskim podokręgu. Nie ujmując w niczym autorowi hat-tricka, bielska obrona nie wystawiła sobie w tym fragmencie dobrego świadectwa. Uderzenia Daniela Ferugi (w poprzeczkę, w 84. minucie) oraz Seweryna Caputy (86. min.), wybronione przez bramkarza tylko nieznacznie ożywiły nadzieje bielszczan na strzelenie gola kontaktowego.
Trzeciego z rzędu, a w sumie dziewiątego Pucharu Polski w rodzimym podokręgu, biało-zieloni nie obronią. Pozostaje skoncentrować się na rozgrywkach ligowych oraz udziale w zmaganiach Fortuna Pucharu Polski.
TP/Rekord TVfoto: PM
MRKS Czechowice-Dziedzice – Rekord Bielsko-Biała 3:1 (0:0)
0:1 Nowak (73. min., z rzutu wolnego)
1:1 Raszka (74. min.)
2:1 Raszka (77. min.)
3:1 Raszka (79. min.)
Rekord: Kotełba – Kareta, Pańkowski, Caputa, Nocoń (46. Żołna), Wyroba (46. Nowak), Kowalczyk (70. Krysik), Kasprzak (60. Madzia), Waluś (60. Feruga), Świderski (60. Wróbel), Twarkowski