Młodzieżowe Mistrzostwa Polski U-14 w futsalu, Lubawa, 25.01.2020 r. (dzień II)
Grupa B:
SP 3 Jantar Ustka – MKS Krakus Kraków 2:5 (1:3)
Rekord Bielsko-Biała - Marex Chorzów 4:0 (1:0)
gole: Kosowski, Gibiec, Mojeszczyk, Paweł Szemiot - po 1
Pomeczowa opinia trenera – Daniel Gala: - Obawialiśmy się tego meczu, gdyż chorzowianie przystępowali do niego z „nożem na gardle”. A już po tym, jak trochę wcześniej Krakus „rozbił” Jantara, stało się jasne, że w tej grupie wszystko jest możliwe. Ale wreszcie zademonstrowaliśmy futsal, jaki chcielibyśmy zawsze prezentować. Graliśmy dobrze w defensywie, jeszcze lepiej i ładniej w ofensywie, a jedyne co zawodziło to skuteczność. Jednak nie zawsze i nie wszystko musi wychodzić. Popołudniu czeka nas kolejny trudny mecz, dla zespołu z Ustki będzie to mecz z gatunku „być albo nie być”.
Marex Chorzów - MKS Krakus Kraków 1:2 (0:0)
Rekord Bielsko-Biała - SP 3 Jantar Ustka 3:0 (2:0)
gole: Paweł Szemiot, Mojeszczyk, Kosowski
Pomeczowa opinia II trenera – Tomasz Skowroński: - Super-mecz, który miał wielu bohaterów, od Kuby Florka w bramce zaczynając. Odpowiednią dyspozycję w meczach zawdzięczamy przede wszystkim temu, że trzymamy emocje na wodzy i nie popadamy w euforię. Widać to u każdego zawodnika, bo zagrał w kolejnym meczu każdy z nich i na każdego można liczyć.
Rekord: Florek (Adamecki) – Gibiec, Śliwka, Paweł Szemiot, Kosowski, Kensy, Piotr Szemiot, Karpeta, Mojeszczyk, Pawlus, Żyrek, Kos, Matykiewicz
Program eliminacji oraz wyniki – tutaj.
Transmisja KP Sport.
Młodzieżowe Mistrzostwa Polski U-14 w futsalu, Lubawa, 24.01.2020 r. (dzień I)
Grupa B:
SP 3 Jantar Ustka – Marex Chorzów 6:2 (3:2)
MKS Krakus Kraków – Rekord Bielsko-Biała 2:5 (1:3)
gole: Kosowski - 2, Karpeta, Mojeszczyk, samobójczy po 1
Rekord: Florek (Adamecki) – Gibiec, Śliwka, Paweł Szemiot, Kosowski, Kensy, Piotr Szemiot, Karpeta, Mojeszczyk, Pawlus, Żyrek, Kos, Matykiewicz
Opinia trenera – Daniel Gala: - Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz, od początku kontrolując wydarzenia na boisku. Konsekwentnie graliśmy, udokumentowaliśmy naszą przewagę bramkami i wydawało się, że żadne zagrożenie nie nadejdzie. W drugiej połowie coś się jednak zacięło w naszej grze, zamiast strzelić kolejną bramkę, popełnialiśmy błędy w obronie. Przeciwnik strzelił na 3:2, miał jeszcze okazję żeby wyrównać. Na szczęście wytrzymaliśmy ten trudny moment, strzeliliśmy kolejne bramki i zasłużenie wygraliśmy. Reasumując, dobrze otworzyliśmy turniej, cieszy wygrana i komplet punktów. Wiemy jakie błędy musimy wyeliminować, aby w kolejnych meczach grać jeszcze lepiej