Mimel Lučenec – Rekord Bielsko-Biała 3:3 (2:3)
1:0 Dedezinho (2. min.)
1:1 Budniak (13. min.)
2:1 Rafael (14. min.)
2:2 Alex Viana (16. min.)
2:3 Budniak (20. min.)
3:3 Ricardo (29. min.)
Rekord: Nawrat – Popławski, Bondar, Budniak, Marek, Korpela, Kubik, Alex Viana, Janovsky
We wtorkowym spotkaniu w hali przy Startowej lepsi, skuteczniejsi byli „rekordziści”. To była wygrana 6:2 w dobrym, momentami bardzo dobrym stylu, choć nie brakowało nerwowych momentów, sytuacji które toczyły się na granicy futsalowych przepisów, najogólniej – męskie granie.
Rewanżową potyczkę bielszczan z Mimelem opisujemy za szkoleniowcem bielszczan – Andrzejem Szłapą. – Tym razem górowała taktyka, a przede wszystkim duch fair-play. Mimo kilku dyskusyjnych werdyktów w drugiej części zetknęliśmy się z dobrym sędziowaniem. A o samej grze? Traciliśmy gole niejako na własne życzenie, po indywidualnych błędach. Na prowadzenie wyszliśmy dosłownie w ostatnich sekundach pierwszej połowy, gdy Paweł Budniak zmienił tor lotu piłki po jej wstrzeleniu w pole karne. Niestety po przewie nie grzeszyliśmy skutecznością. Mieliśmy przynajmniej dwie stuprocentowe okazje bramkowe, ale nie powiem kogo były udziałem, nie o to chodzi (śmiech). Najważniejsze, że zagraliśmy bardzo wartościowy sparing, z mocnym rywalem i w bardzo fajnej atmosferze. Mecz obserwowało według mnie blisko czterysta osób, czyli taki przedsmak przyszłotygodniowego spotkania o Superpuchar. Ale wcześniej, bo już jutro czeka nas dwumecz z zespołami z Bańskiej Bystrzycy i Żyliny, w którym szansę występu otrzymają wszyscy nasi zawodnicy.
W ramach sobotniego turnieju "Miba Futsal Cup 2019" bielszczanie o godz. 10:00 zmierzą się z gospodarzami zawodów, ekipą z Bańskiej Bystrzycy, w samo południe zagrają z MSK Żylina.
TP/foto: PM
najbliższy mecz
poprzedni mecz
ul. Widok 12; 43-300 Bielsko-Biała