Piłka nożna

Górnik II Zabrze – Rekord Bielsko-Biała 1:3 (1:3)

Trzy punkty wydarte z zabrzańskiego błota.

 

Aktywność w ofensywie, ruchliwość i umiejętne wykorzystywanie błędów rywali, w tych elementach należy upatrywać klucza do przewagi, jaką bielszczanie osiągnęli w trzech kwadransach pierwszej odsłony. Już w 6. minucie bliski zaskoczenia zabrzańskiej defensywy był Daniel Kamiński, skończyło się kornerem. 120. sekund później obrońcy Górnika II nie upilnowali na skrzydle Filipa Walusia, który wyłożył piłkę D. Kamińskiemu w polu bramkowym. Reszta była zwyczajną formalnością. Spokój w bielskich szeregach zmącił wyrównujący gol Dawida Niedźwieckiego, który przejął zbyt lekkie zagranie wstecz Mateusza Pańkowskiego i celnie uderzył przy dalszym słupku. Co gorsza, gospodarze mogli objąć prowadzenie w 20. minucie. Po strzale z 8-9-u metrów D. Niedźwieckiego refleksem popisał się Krzysztof Żerdka. W odpowiedzi niecelnie lobował bramkarza rywali Daniel Świderski, ale że co się odwlecze… Po świetnym, płaskim dograniu Szymona Noconia (na zdjęciu) „w piątkę” napastnik Rekordu pokonał Mateusza Jelenia. 16-latek w bramce rezerw Górnika raz jeszcze zmuszony był do wyciągnięcia futbolówki „z sieci” po fantastycznym uderzeniu, z 16-u metrów, z woleja Sz. Noconia.

 

Prowadzący ekipę gospodarzy Arkadiusz Przybyła zareagował przeprowadzeniem w przerwie potrójnej zmiany, co finalnie nie miało zasadniczego wpływu na obraz spotkania w drugiej połowie. Co tu skrywać, na piłkarską jakość tej fazy meczu rzutował fatalny stan murawy na obiekcie w Zabrzu-Mikulczycach. Oba zespoły preferujące szybki i techniczny futbol nie były w stanie rozwinąć skrzydeł. Spokojnej grze nie sprzyjały również niektóre werdykty rozjemcy, które ochoczo dzielił żółtymi kartkami, dwie obejrzał szkoleniowiec Rekordu – Dariusz Klacza.

Niemniej bielszczanie mogli pokusić się o podwyższenie prowadzenie, że wspomnimy nieznacznie chybione strzały D. Kamińskiego z 46. i 59. minuty. Pod drugą bramką należy odnotować skuteczną interwencję wślizgiem M. Pańkowskiego z 93. minuty, który powstrzymał szarżę Aleksandra Tobolika. Obie drużyny egzekwowały także całkiem sporo rzutów rożnych, jednak bez większego zagrożenia.

 

Po czterech porażkach z rzędu w starciach z zabrzanami „rekordziści” nareszcie przerwali złą passę. Istotniejszy jednak jest fakt, że trzy „oczka” wywiezione z niełatwego terenu pozwoliły powiększyć przewagę nad „dwójką” wrocławskiego Śląska do siedmiu punktów.

 

TP/foto: PM

 

Górnik II Zabrze – Rekord Bielsko-Biała 1:3 (1:3)

0:1 Kamiński (8. min.)

1:1 Niedźwiedzki (16. min.)

1:2 Świderski (27. min.)

1:3 Nocoń (37. min.)

Rekord: Żerdka – Madzia, Pańkowski, Kareta, Kasprzak, Wyroba, Nowak, Nocoń (86. Bogunia), Kamiński (70. Twarkowski), Waluś (86. Kempny), Świderski (70. Idzik)

 

 

 

 

 

najbliższy mecz

PIŁKA NOŻNA
29.09.2024 / niedziela / godz. 14:00/
ul. Startowa 13, 43-300 Bielsko-Biała
Betclic 2. Liga - Kolejka 11
vs
Rekord Bielsko-Biała
Pogoń Grodzisk Mazowiecki

poprzedni mecz

PIŁKA NOŻNA
21.09.2024 / sobota / godz. 16:00
Betclic 2. Liga - Kolejka 10
2 : 4