Obok liderujących w tabeli Statscore Futsal Ekstraklasy bielszczan, są to chorzowski Clearex oraz ich piątkowi rywale – Piast Gliwice.
Na przełomie wiosny i lata wokół klubu, a raczej jego futsalowej „odnogi”, panowała niemal absolutna cisza. Kiedy jednak mieliśmy pełnię wakacji informacjami z gliwickiego klubu sypnęło, niczym newsami z dobrej agencji prasowej. A to informacja, iż „w dyrektory” poszedł Rafał Franz, nie zarzucając przy tym zawodniczych obowiązków. Potem kilka ciekawych, czasami nawet bardzo ciekawych, doniesień z rynku transferowego. Ot, np. do miasta nad Kłodnicą zawitał bardzo doświadczony ligowiec – Roman Wachuła. Z wielu ruchów „do klubu” odnotowania warte były także te dotyczące pozyskania m.in. Tomasza Czecha, czy Gustavo Henrique. Do zdrowia i pełni dyspozycji powrócił Dominik Śmiałkowski, co również było miłą informacją dla kibiców Piasta. Tuż przed startem rozgrywek ogłoszono pozyskanie Rodrigo Dasaieva. Brazylijczyk w bardzo szybkim tempie objął dyrygenturę nad niebiesko-czerwoną „orkiestrą”. Trzy gole plus siedem asyst w raptem sześciu meczach, to statystyki więcej niż przyzwoite. Nade wszystko jednak, najistotniejszą wiadomością była ta, że udało się zatrzymać w Gliwicach Orlando Duarte. Ile by nie mówić, pisać, już pod koniec ubiegłego, skróconego z wiadomych powodów sezonu, widać było w grze gliwiczan „stempel” znakomitego szkoleniowca z Portugalii. W trwających rozgrywkach wiedzie się gliwiczanom jeszcze lepiej – pięć zwycięstw i remis 1:1 z Cleareksem, przekładają się na ten moment na trzecią lokatę Piasta w tabeli SFE. Łatwo o punkty w piątkowy wieczór w Gliwicach na pewno nie będzie. Nawet, gdy w ubiegłym sezonie bielszczanie wygrali każdą z trzech konfrontacji z Piastem (dwie ligowe, jedna o Superpuchar), to w dwóch przypadkach niewielką, jednobramkową różnicą.
Ale i obrońcy tytułu mistrzowskiego nie dają w ostatnich tygodniach powodów do narzekań. Za sloganem jednej z nowych na rynku stacji radiowo-internetowych rzec można – trzymają pion i poziom. Wprawdzie w meczach z AZS UW oraz Constractem biało-zieloni dość wolno wychodzili z bloków startowych, ale kiedy już nabierali rozpędu, rywale tylko przyglądali się tablicy i patrzyli w jakim tempie rośnie przewaga „rekordzistów”. Przy takiej skuteczności, jaką dotychczas demonstrują bielszczanie, nikt nie zgłasza uwag, czy pretensji do faktu, iż dotąd tylko jedno spotkanie ukończyli z osławionym „zerem z tyłu”. A niech tam…
Z oczywistych względów nie ma możliwości bezpośredniej obserwacji piątkowego widowiska z perspektywy trybun. W sukurs kibicom przychodzi jednak internetowy serwis Łączy Nas Piłka, początek spotkania: Piast – Rekord oraz meczowej transmisji o godz. 20:15.
TP/foto-archiwum: PM
Statscore Futsal Ekstraklasa – 9. kolejka
(pt., 20:15) Piast Gliwice – Rekord Bielsko-Biała - transmisja na Łączy Nas Piłka