Weekendowy turniej widziany z biało-zielonej perspektywy. Rozmawiamy z trenerem „rekordzistek” – Samuelem Janią.
Trzeci z rzędu start „rekordzistek” w Final Four, to już rutyna, czy jednak jest odczuwalny dreszcz emocji?
- W sporcie nic nie jest dane na zawsze i byłoby dużym nadużyciem powiedzenie, że to dla nas rutyna. Oczywiście, jako klub zasłużyliśmy na to, żeby tu być, mamy świetne warunki pracy, byliśmy liderem po fazie zasadniczej i graliśmy z czwartym zespołem z drugiej grupy, wszystko wskazywałoby zatem, że powinien to być „spacer”. Ale sport uczy pokory i zmusza do ciężkiej pracy, nie tylko w wybranych momentach. Systematyczność w sporcie jest bardzo ważna. Sporo musieliśmy się namęczyć, aby znaleźć się w turnieju finałowym, więc doceniamy to gdzie jesteśmy. Dreszcz emocji? Każdy kto uprawia sport musi go czuć, on pozwala przekraczać swoje granice i walczyć do ostatnich sił!
Przed turniejem masz chyba nieczęsty w bieżącym sezonie komfort w doborze kadry?
- Zgadza się! Rywalizacja i selekcja jest czymś naturalnym w każdym sporcie, szczególnie zespołowym. Ten sezon poświęciliśmy na to, żeby rozwijać się pod tym względem, aby każda z zawodniczek wychodziła poza swoją strefę komfortu, stąd też w nadchodzącym tygodniu będziemy przyglądać się bacznie i minimalizować margines błędu dla każdej z futsalistek. Na koniec jednak zawsze chłodna kalkulacja, sprawiedliwa ocena i dobro drużyny zadecyduje o tym, kto znajdzie się w finałowej czternastce. Sport ma dwa bardzo ważne życiowe przesłania… Oprócz tego, że uczymy się w nim radzenia sobie z porażkami i cieszymy się ze zwycięstw, to przede wszystkim sport powinien dawać szansę i my taką szansę chcemy dać wszystkim zainteresowanym.
Półfinałowe rywalki, zespół z Wierzbna, znacie bardzo dobrze – i odwrotnie – jakiego zatem meczu spodziewać się w sobotnie popołudnie?
- Na pewno czeka nas trudny mecz z wymagającym rywalem, posiadającym w swoich szeregach indywidualności. Jest to rywal bezkompromisowy, dlatego w sobotnie popołudnie można spodziewać się wielu sytuacji bramkowych i intensywnego meczu. Tę intensywność będziemy chcieli narzucić ze swojej strony najwyższą, jak się da i pokazać pełnię swoich umiejętności futsalowych. Chcemy być rywalem, z którym ciężko się gra każdej drużynie.
Pytanie z gatunku retorycznych – przydałoby się wsparcie bielskiej publiczności?
- Zdecydowanie! Nasze panie przygotowały specjalne zaproszenie w formie wideo, a ja korzystając z okazji w imieniu swoim i drużyny gorąco zapraszam do wspierania naszych futsalistek z trybun, bo ambicji, emocji i futsalowych fajerwerków nie zabraknie.
***
Terminarz gier turnieju Final Four, w hali Centrum Sportu „Rekord”, przy Startowej 13:
Sobota (25.03.2023) – mecze 1/2 finału MP:
16:00 Rekord Bielsko-Biała – Wierzbowianka Wierzbno
18:15 AZS UAM Poznań – Słomniczanka Słomniki
Niedziela (26.03.2023) – mecze fazy medalowej:
13:45 o III miejsce: przegrane drużyny z meczów 1/2 finału
16:00 o I miejsce: zwycięskie drużyny z meczów 1/2 finału
Turniejowe mecze transmitowane będą na platformie youtube Rekord TV.
TP/foto: PM