Klub relatywnie młody, bo założony w 2013 roku, ale z każdym sezonem coraz prężniej rozwijający swoje futsalowe struktury. Lubawianie, co nie jest regułą nawet wśród drużyn ekstraklasy, dbają również o młody futsalowy narybek, którym systematycznie uzupełniana jest kadra pierwszego zespołu. Przykładem niewąpliwie dobrej pracy jaką w tym zakresie wykonują w Lubawie jest Sebastian Grubalski, aktualny reprezentant Polski w futsalu. Dobra baza, zawsze kilkuset wiernych kibiców na trybunach, dla których upragniony awans do ekstraklasy jest zapewne taką samą radością jak dla tych, którzy go zdobyli na parkiecie. A wydawało się, że po raz trzeci się nie uda, a Gwiazda Ruda Śląska pozostanie „barażowym przekleństwem” gospodarzy. Jeżeli Constractowi czegoś w minionych latach zabrakło, to wygranej w pierwszoligowych rozgrywkach dającej bezpośredni awans. „Wiecznie drugi” zespół z grupy północnej I ligi, w każdym kolejnym podejściu musiał więc szukać szans w barażach. Najpierw zbyt mocny okazał się AZS UG Gdańsk, przed rokiem Gwiazda Ruda Śląska. Kiedy ten sam zespół pokonał lubawian w maju br. w pierwszej rundzie baraży wydawało się, że marzenia o ekstraklasie trzeba odłożyć na kolejny sezon. Jednakże ten rok był wyjątkowy, w związku z poszerzeniem ekstraklasy pojawiła się jeszcze jedna szansa, teoretycznie najtrudniejsza, bowiem trzeba było wygrać dwumecz z jedenastą drużyną z ekstraklasy czyli Pogonią ‘04 Szczecin. I dość niespodziewanie w tym dwumeczu lepszy okazał się Constract, awansując po raz pierwszy w historii do najwyższej klasy rozgrywkowej. O ewentualnych ruchach kadrowych reprezentanta Warmii i Mazur na razie nic nie słychać, ale nie należy spodziewać się kadrowej rewolucji, a skład w większości oparty raczej będzie na zawodnikach, którzy uzyskali dla klubu promocję do ekstraklasy.
Biało-zieloni nim spotkają się z Constractem w walce o ligowe punkty, będą mieli okazję do rywalizacji podczas gry sparingowej, którą rozegrają w Dadaju, na zakończenie sierpniowego obozu szkoleniowego.
MH/foto: ksconstract.pl