Znamy (od dawna) spadkowiczów oraz zespoły awansujące w szeregi FOGO Futsal Ekstraklasy.
***
Krajową elitę po pięciu sezonach opuścił AZS UW Darkomp Wilanów. Po jednym sezonie spędzonych w FFE do I ligi wrócili – Red Devils Chojnice i Gwiazda Ruda Śląska
***
Come-back do ekstraklasy notuje chorzowski Ruch, pierwszoligowa „banicja” trwała tylko przez sezon 2024/25. „Niebiescy” przez większą część rozgrywek pewnie zmierzali do celu. Komplikacje nastąpiły na finiszu, po jedynej porażce w sezonie 2:3 we Wrocławiu, ze Śląskiem. Ostatecznie zawodnicy doskonale znanego w Bielsku-Białej Romana Wachuły „dowieźli” do mety mistrzostwo grupy południowej.
Choć w zespole z ul. Dąbrowskiego nie brakowało młodzieży, jednak skład Ruchu w znaczącym stopniu oparty był na rutyniarzach, graczach dobrze pamiętanych z ekstraklasowych, że wymienimy np. Sebastiana Brockiego, Michała Grecza, Krzysztofa Salisza, Mariusza Segeta, Michała Tkacza, czy Daniela Wojtynę.
M.in. ze względu na personalia oraz historyczne konotacje z Cleareksem chorzowian (na zdjęciu) traktujemy, jako „beniaminka”.
***
Natomiast dla zwycięzców rywalizacji w grupie północnej – Futsalu Świecie, sezon 2025/26 będzie absolutnie debiutanckim w FFE. Ekipa z kujawsko-pomorskiego przeszła przez minione rozgrywki całkowicie „suchą stopą”, czyt. bez porażki. Mając za rywali m.in. poznańską Wiarę Lecha, Jagiellonią Białystok, czy LSSS Lębork, to wcale nie musiało być łatwe do osiągnięcia. Awans futsalowców ze Świecia jest taką „bombą z opóźnionym zapłonem”, gdy przywołamy ubiegłoroczne baraże z Gwiazdą i fakt, że po pierwszym z meczów z rudzianami byli już jedną nogą w elicie…, tylko jedną nogą.
Bezsprzecznie największą indywidualnością wśród świecian jest szkoleniowiec – Marcin Mikołajewicz, b. wielokrotny reprezentant kraju, legenda futsalowych teamów ze Szczecina i Torunia, dla których zdobył w ekstraklasie 250 goli. W kadrze zawodniczej, podobnie jak w Ruchu, nie brakuje ekstraklasowych „wyjadaczy”. Pierwiastek doświadczenia i jakości gwarantowali m.in. Mateusz Cyman, Karol Czyszek, Krzysztof Elsner, Mateusz Mrówczyński i Davidson Silva.
***
Przez zwycięski, barażowy dwumecz z Wiarą Lecha (4:3 i 5:3) wiodła droga do FFE drużynę Jaxan Śląska Wrocław. O ile ze świecianami futsalowe ścieżki „rekordzistów” dotychczas się nie krzyżowały, to wrocławian biało-zieloni poznali całkiem niedawno. W ćwierćfinale Pucharu Polski bielszczanie ograli na wyjeździe Jaxan Śląska 7:1.
Natomiast w I-ligowej rywalizacji podopieczni Piotra Wysoczańskiego bardzo długo dotrzymywali kroku chorzowianom, na finiszu niemal depcząc Ruchowi po piętach. W kadrze wrocławian roi się od „stranieri”. Są ludzie z Kolumbii, Hiszpanii, Ukrainy oraz Skandynawii, na czele Christopherem Moenem, norweskim królem strzelców (29 goli) rozgrywek w grupie południowej. W barażowej rozgrywce wsparł wrocławian Kevin Kollar, golkiper FC Reiter Toruń.
Beniaminkom gratulujemy awansu i do zobaczenia na ekstraklasowych boiskach!
TP/foto-archiwum: PM

najbliższy mecz
ul. Widok 12; 43-300 Bielsko-Biała