"Rekordzistki" z Superpucharem!
Historyczny, pierwszy mecz o takie trofeum dla bielszczanek. Początkowe minuty to przede wszystkim ostrożna gra z obu stron. Nikt nie chciał się zbytnio odsłonić, każdy próbował wyczuć nie tylko swoje rywalki, ale również tyską halę. Pierwsza bramka padła po przebłysku talentu Oksany Shevchuk, która bez większych kompleksów weszła w pojedynek, kończąc całą akcję płaskim strzałem, w długi róg bramki. Drugi gol po akcji młodego duetu – najpierw O. Shevchuk świetnie popracowała w odbiorze, by chwilę później dostrzec idealnie ustawioną Maję Fal (na zdjęciu), która bez namysłu, z pierwszej piłki uderzyła pod poprzeczkę bramki Zuzanny Nikisz.
Choć wydawało się, że formalne gospodynie przejęły kontrolę nad meczem, już kilka sekund później warszawianki odpowiedziały z rzutu rożnego. Paulina Pokraśniewicz przymierzyła precyzyjnie z dystansu, a zasłonięta Natalia Majewska nie miała czasu na odpowiednią reakcję. W 16. minucie piłkę, z rzutu rożnego, idealnie w tempo zagrała Anna Chóras, a wbiegająca w pole karne Wiktoria Błatoń delikatnie, lewą nogą, skierowała piłkę do siatki. Tak należy witać się z nową drużyną!
Druga połowa zdecydowanie nie była już taka intensywna, jak pierwsza. Trudno się dziwić – obie drużyny są dopiero na początku swoich przygotowań do ligi, która ruszy w weekend 21-22 września br.. Zespół AZS-u Uniwersytetu Warszawskiego musiał ruszyć do odrabiania strat, więc nie mógł zaskakiwać manewr z lotną bramkarką, w której rolę wcieliła się Z. Nikisz. I choć brakowało czasem odpowiedniego wyczucia w obronie, to „rekordzistki” nie pozwoliły sobie na utratę bramki. Co więcej, w 26. minucie A. Chóras wykazała się ogromną wiarą i do końca poszła za wyprowadzoną przez siebie kontrą, wygrywając „przebitkę” z bramkarką gości oraz "pakując" piłkę w pustej bramce. Tę samą sztukę kapitan bielszczanek powtórzyła w 38. minucie, jednak z o wiele większej odległości – najpierw doskonale przecięła podanie penetrujące "akademiczek", a następnie - bez zastanowienia - przelobowała ostatnią z ich zawodniczek. Rezultat spotkania ustaliła Aleksandra Kaim w bliźniaczy sposób, co jej poprzedniczka.
AZS UW Warszawa – Rekord Bielsko-Biała 1:6 (1:3)
0:1 Shevchuk (7. min.)
0:2 Fal (11. min.)
1:2 Pokraśniewicz (12. min.)
1:3 Błatoń (16. min.)
1:4 Chóras (26. min)
1:5 Chóras (38. min.)
1:6 Kaim (40. min.)
Rekord: Majewska – Kaim, Chóras, Błatoń, Lizoń, Rębiś, Shevchuk, Czyż, Fal, Tracz, Becker
WB/foto: PM