Oto jej treść…
Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Eugeniusz Kulik - wiceprezes Podokręgu Bielsko-Biała.
Urodzony 19 czerwca 1944 roku w Katowicach wychowanek Baildonu Katowice, jako zawodnik występował w Śląsku Wrocław, Ruchu Chorzów i BKS Stal Bielsko-Biała, do którego trafił w wieku 23 lat. Od tego czasu związał się ze stolicą Podbeskidzia do końca życia.
Przez 14 lat był czołowym zawodnikiem, zespołu, który między innymi pod wodzą Antoniego Piechniczka w 1974 roku otarł się o awans do ekstraklasy, zajmując drugie miejsce w II lidze. Tego samego Eugeniusz Kulik dokonał jako trener w 1982 roku, a po drodze zbudował zespół, który w 1980 roku zdobył wicemistrzostwo Polski juniorów.
Po odejściu z BKS Stal pracował z młodzieżą oraz w klubach niższych klas (m.in. BBTS Włókniarz, Cukrowniku Chybie, Koszarawie Żywiec i LKS Bestwina), a także udzielał się Beskidzkim Okręgowym Związku Piłki Nożnej, w którym od 2002 roku przez 14 lat działał jako koordynator do spraw młodzieży. Od 2016 roku działał jako wiceprezes Podokręgu Bielsko-Biała. Prowadził trenerskie kursokonferencje, organizował turnieje ze sztandarowymi memoriałami Mariana Kozynackiego dla 11-latków oraz Józefa Ciszewskiego dla juniorów 18-letnich i obsługiwał zgrupowania kadr podokręgów 12-latków z całego województwa. Szukając utalentowanych zawodników wyłowił między innymi Grzegorza Więzika, którego z Łodygowic na początku lat osiemdziesiątych ściągnął do III-ligowego wówczas BKS Stal i Macieja Sadloka, którego powoływał do kadry BOZPN.
Uśmiechnięty, życzliwy, pełen poczucia humoru i radości życia - takim pozostanie w naszej pamięci…
Od siebie dodajmy, iż Eugeniusz Kulik był stałym bywalcem i obserwatorem wydarzeń w Centrum Sportu Rekord. Był świadkiem mistrzowskich i pucharowych sukcesów naszych futsalowców, towarzyszył naszym futbolistom we wszystkich awansach. Przez wiele lat koordynował zgrupowania kadr młodzieżowych Śląskiego ZPN, które odbywały się na obiekcie w Cygańskim Lesie. Przy Startowej 13 Eugeniusz Kulik znał wszystkich, i wszyscy znali Jego. Dlatego, choć ze względów historycznych nie dane było mu przywdziewać biało-zielonych barw, czy prowadzić naszych drużyn, to ze względu na ogromną serdeczność jaką darzył nas wszystkich oraz niesłychaną uczynność śmiało możemy napisać – odszedł „rekordzista”.
Piszący te słowa zapamięta Eugeniusza Kulika jako jednego z najlepszych piłkarzy Bielska-Białej, nie tylko lat 70-tych. Jako szkoleniowiec imponował przenikliwością, umiejętnością analizy możliwości prowadzonych przez siebie zespołów oraz rywali oraz niezwykle serdecznym podejściem do piłkarskiego narybku.
Rodzinie i bliskim Zmarłego cała biało-zielona społeczność składa wyrazy najgłębszego współczucia.
PS. Msza św. odprawiona zostanie w środę (16 października br.), o godz. 12:00 w kościele Opatrzności Bożej (w Białej), ceremonia pogrzebowa na cmentarzu parafialnym tamże.
TP/slzpn.katowice.pl
najbliższy mecz
ul. Widok 12; 43-300 Bielsko-Biała