Po blisko miesięcznej przerwie urlopowej trzecioligowcy Rekordu wrócili do zajęć.
Gwoli ścisłości podkreślmy, iż biało-zieloni wrócili do wspólnych zajęć, jako że od 20 grudnia ubr. „rekordziści” pracowali, według indywidualnych rozpisek treningowych, przygotowanych przez trenera przygotowania motorycznego Jakuba Korbę.
- I wszyscy obecni wrócili w dobrej formie, bez zbędnych kilogramów i nieźle prezentowali się w trakcie treningu – informuje Dariusz Mrózek, szkoleniowiec bielszczan. – Popracowaliśmy nad indywidualnymi zachowania w grze obronnej, ale generalnie pierwsze spotkanie na boisku miało charakter adaptacyjny, przy relatywnie niedużej objętości czasowej. Całość zakończyliśmy grą wewnętrzną, z pewnymi założeniami dotyczącymi defensywy – podsumowuje premierowy trening biało-zielonych D. Mrózek.
To jeszcze tylko dla porządku zaznaczmy, że w zajęciach uczestniczyło 27-u zawodników, w tym trzech bramkarzy. Z oczywistych powodów, zmiany barw klubowych, zabrakło Marcina Wróbla i Szczepana Muchy. Względy zdrowotne sprawiły, że o jeden dzień opóźni się powrót do zespołu Seweryna Caputy i Mateusza Pańkowskiego. Kontuzja wyklucza na jakiś czas udział w treningach Daniela Ferugę. Wśród licznego zastępu klubowej młodzieży, po raz pierwszy z trzecioligowcami trenowali – Jakub Kempny i Igor Macura.
Na finał inauguracyjnego mikrocyklu biało-zieloni rozegrają pierwszą tegorocznej zimy grę kontrolną, mierząc się na wyjeździe w I-ligowym GKS-em Katowice. O sparingpartnerach „rekordzistów” przeczytać możecie – tutaj.
TP/foto: PM