Czwarta gra kontrolna z udziałem „rekordzistów”.
Pierwsza wygrana odniesiona przez bielszczan tej zimy kosztowała sporo zdrowia, być może nawet więcej niż gospodarze sparingu zakładali. Sami zresztą gracze Dariusza Klaczy zaczęli z wysokiego „c”, narzucając wysokie tempo zawodów. Szkoda tylko, że w parze z ciągiem na bramkę Unii nie szła odpowiedzialność za zachowania obronne. Utrata dwóch goli na jakiś czas sparaliżowała „rekordzistów”, którzy jedna w porę się przebudzili. Dobra gra w ostatnim kwadransie pierwszej odsłony pozwoliła na wyrównanie rezultatu. Gol kontaktowy był zasługą Filipa Walusia (na zdjęciu) i Kacpra Kasprzaka, którzy wypracowali Danielowi Świderskiemu tzw. setkę. Trzy minuty później F. Waluś zakręcił obrońcami Unii w polu karnym, a przy strzale (z rykoszetem) bramkarz gości niewiele miał do powiedzenia.
Po bardzo licznych roszadach dokonanych w przerwie gra w drugiej partii wyraźnie uspokoiła się, z korzyścią dla bielszczan, którzy przez większą część tej fazy meczu panowali nad boiskowymi wydarzeniami. Wynik spotkania ustalił z rzutu karnego Mariusz Idzik. Nieco wcześniej faulowany w polu karnym był Maciej Mańka. Natomiast w końcówce meczu, zbyt głęboko cofnięci biało-zieloni musieli drżeć o korzystny rezultat. Dąbrowianie w dwóch, trzech przypadkach byli bliscy pokonania Vołodymyra Kotełby.
W środowe popołudnie ekipa z Cygańskiego Lasu zmierzy się w wyjazdowej potyczce z krakowską Garbarnią.
TP/foto: MŁ
Rekord Bielsko-Biała – Unia Dąbrowa Górnicza 3:2 (2:2)
0:1 Warzycki (5. min.)
0:2 Hat (19. min.)
1:2 Świderski (29. min.)
2:2 Waluś (32. min.)
3:2 Idzik (60. min, z rzutu karnego)
Rekord: testowany zawodnik – Walaszek, Pańkowski, Kareta, Nocoń, Twarkowski, Kempny, Kasprzak, Kamiński, Waluś, Swiderski oraz Kotełba, Gibiec, Wrona, Madzia, Mańka, Wojciechowski, Śliwka, K. Pawlus, Idzik
Meczowe foto autorstwa Pawła Pechcińskiego: