Polonia Nysa – Rekord Bielsko-Biała 1:2 (0:0)
0:1 Ciućka (58. min.)
1:1 Ostrowski (60. min.)
1:2 Nowak (90. min.., z rzutu wolnego)
Rekord: Szumera – Kamionka (46. Szymański), Madzia (80. Krysik), Kareta, Caputa, Sz. Wróblewski, Twarkowski (65. Czaicki), Kowalczyk (65. Sobik), Iwanek (70. Waliczek), Nowak, Ciućka
Na koniec rozgrywek, niejako pieczętując (nieoficjalnie) wygraną w programie Pro Junior System, bielszczanie wyszli w swoim najmłodszym zestawieniu, jakie prezentowali w całym sezonie. Na taki skład trener Dariusz Mrózek zdecydował się już znacznie wcześniej, choć akurat zmianę Kamila Żołny na Kamila Kamionkę w ostatniej chwili podyktowały kwestie zdrowotne.
W tropikalnych warunkach pogodowych trudno było wymagać od piłkarzy wzmożonej aktywności w ofensywie, szczególnie w sytuacji, w której oba zespoły miały świadomość, że bez względu na rezultat nie zmienią swojej pozycji w tabeli. „Rekordziści” pewni byli szóstej lokaty na finiszu, gospodarze z kolei tym meczem żegnali się z trzecią ligą. Pewnie też z tych powodów ciekawsza była dopiero druga odsłona meczu. Po kilku niewykorzystanych sytuacjach pod bramką Polonii przełamał się Jan Ciućka (na zdjęciu). Obchodzący tego dnia 18-ste urodziny napastnik Rekordu na gola zamienił celne dośrodkowanie Szymona Szymańskiego. Gospodarze odpowiedzieli po 120. sekundach, wykorzystując błąd defensywy gości w bocznym sektorze boiska. Publiczność ponownie ożywiła się w samej końcówce spotkania. Z rzutu wolnego, z ok. 19-20-stu metrów nad murem precyzyjnie przymierzył Tomasz Nowak. Po ripoście piłkarzy z Nysy piłka odbiła się od słupka bramki biało-zielonych.
TP/foto: PM