Z rozegranych dotąd spotkań 1/4 finału awans do „wielkiej czwórki” uzyskały: a-klasowy KS Międzyrzecze, czwartoligowa Spójnia Landek oraz najwyżej notowany w stawce – trzecioligowy Rekord. Tylko dla formalności przypominamy, iż nikła wygrana 1:0 przyszła biało-zielonym z większym trudem, niż można było zakładać. Było minęło, teraz na arenę wkraczają seniorskie rezerwy „rekordzistów”, rywalem czwartoligowiec z Czańca. Co ciekawe, oba zespoły mierzyły się już z sobą bieżącego lata, zaraz na wstępie sezonu, wykorzystując nieoczekiwaną lukę w terminarzu. 25 lipca br., w Czańcu, 2:1 wygrali gospodarze. W ligowej rywalizacji podopieczni Szymona Waligóry poczynają sobie całkiem przyzwoicie, lokując się w samym środku 17-stozespołowej tabeli. Podkreślić trzeba, że w „międzysezonowej”, dłuższej niż kiedykolwiek wcześniej przerwie, w LKS-ie całkowicie przeorientowano politykę personalną, obierając wyraźny kurs na młodzież. Trzy zwycięstwa, tyleż remisów, przy dwóch porażkach, dają aktualnie 8. pozycję w tabeli grupy 2. Na pucharowej drodze piłkarze z Czańca ograli dwóch przedstawicieli bielskiej A-klasy – Żar Międzybrodzie Bialskie 4:0 i Sokoła Hecznarowice 2:0.
Tymczasem nad wyraz dobrze i śmiało radzą sobie w podgrupie 1 bielsko-tyskiej „okręgówki” rezerwy Rekordu. Co cieszy najbardziej, w parze z imponującymi statystykami, idzie gra, boiskowa postawa ekipy Szymona Niemczyka. Kto miał okazję obejrzeć w akcji biało-zieloną „dwójkę” w bieżącym sezonie, ten wie, że pierwsza pozycja z sześcioma punktami przewagi nad wiceliderem na półmetku, nie wzięła się z przypadku. 33 zdobyte gole w ośmiu meczach ligowych, to ma swoją wymowę. Summa summarum, zderzenie statystyk środowych konkurentów czyni bielsko-czaniecko konfrontację arcyciekawą, pikantniejszą…
TP/foto: PM
Zestaw par i wynik ćwierćfinałów PP – Podokręg Bielsko-Biała
(śro., 17:00, płyta główna) Rekord II Bielsko-Biała – LKS Czaniec
Orzeł Kozy – KS Międzyrzecze 3:5 (2:1)
Spójnia Landek – Drzewiarz Jasienica 1:0 (0:0)
GLKS Wilkowice – Rekord Bielsko-Biała 0:1 (0:1)