Zadowolony z przepracowanych zimą tygodni?
- Myślę, że tak, ale użyję sloganu i powiem, że wszystko zweryfikuje liga. Pracowaliśmy przez ten okres dość intensywnie i zrealizowaliśmy zaplanowane wspólnie ze sztabem akcenty, zarówno techniczno-taktyczne, jak i motoryczne.
W meczach sparingowych gra „rekordzistów” układała się… różnie, z której z gier kontrolnych jest Pan zadowolony, z której – nie?
- Niezadowolony jestem z gier kontrolnych które przegraliśmy, bo jako zespół chcemy wygrywać w każdym meczu. Na pewno najsłabiej wyglądaliśmy w spotkaniu z Garbarnią Kraków, ale był to mecz, który dał nam też wiele odpowiedzi na kilka pytań i wskazał kierunek dalszej pracy, pokazał rzeczy do poprawy i wpłynął na delikatną korektę dalszej części przygotowań.
Z kolei dobrze zaprezentowaliśmy się w zremisowanym 1:1 meczu z wyżej notowanym GKS Katowice, gdzie przećwiczyliśmy wariant defensywny, w innym niż wcześniej stosowaliśmy ustawieniu. Dobrze zaprezentowaliśmy się w meczu z MRKS Czechowice-Dziedzice, w którym drużyna wykazała się dużą skutecznością i umiejętnością płynnego i szybkiego konstruowania ataków pozycyjnych.
Niby niewiele ruchów transferowych, ale w znaczącej mierze chodziło o ludzi, którzy byli w, lub blisko, wyjściowej jedenastki. W przypadkach: Tomasza Nowaka i Szymona Byrtka, raczej nie idzie o poszerzenie składu…
- To prawda, rewolucji w składzie nie było. Dobierając zawodników do kadry kierowaliśmy się dwoma zasadami. Pierwsza – jeśli pozyskiwać młodych graczy, to perspektywicznych i w tzw. wieku szkolnym, a takim zawodnikiem jest Arkadiusz Krysik. Drugie kryterium – doświadczenie, czyli piłkarze, którzy będą realnym wzmocnieniem pierwszej jedenastki. Tu oczywiście chodzi o Tomasza Nowaka i Szymona Byrtka. Co do Tomka Nowaka, to myślę, że jakakolwiek rekomendacja jego osoby z mojej strony jest zbędna. Zawodnik z doświadczeniem ekstraklasowym da nam niezbędną jakość w środkowej strefie i pomoże pozostałym zawodnikom wejść na wyższy poziom swoich umiejętności. Szymon Byrtek również ma swoje atuty, nie ma aż tak dużego doświadczenia jak Tomek, ale liczę, że jego mocne strony wszyscy zobaczą już w pierwszych meczach ligowych.
Na podstawie wyników gier kontrolnych oraz roszad kadrowych u większości trzecioligowców z grupy trzeciej, spodziewa się Pan „ruchów tektonicznych” w tabeli, czy też zachowane zostanie status quo?
- Na pewno żadna z drużyn nie spała w ostatnim okresie. Zespoły z dołu tabeli wzmacniały się i do końca będą walczyć o utrzymanie. Drużyny „z czuba” też będą chciały sprawić niespodziankę i pokrzyżować plany głównemu faworytowi do awansu jakim po rundzie jesiennej jest Ruch Chorzów. Na pewno liga zapowiada się ciekawie i emocji nie zabraknie.
Wiosenne cele „rekordzistów?
- Na pewno chcielibyśmy dobrze wejść w sezon, punktować jak najczęściej, osiągnąć lepsze wyniki niż w rundzie jesiennej, które moim zdaniem były poniżej potencjału tej drużyny. Chcemy jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie, powalczyć o jak najwyższe miejsce w klasyfikacji Pro Junior System, no i ogrywać naszą zdolną młodzież na poziomie seniorskim.Pomocne w realizacji tych celów będzie optymalne przygotowanie się do każdego najbliższego meczu i walka o trzy punkty, niezależnie od rangi drużyny przeciwnej, z którą nam przyjdzie grać.
Na koniec najczęściej zadawane w ostatnich miesiącach pytanie o stan zdrowia kadry biało-zielonych?
- Jeżeli chodzi o zdrowie naszych zawodników to właściwy trening motoryczny i prewencyjny zaplanowany przez trenerów Michała Puchałę oraz Jakuba Korbę spowodował, że poważniejszych urazów praktycznie nie było. Dobra odnowa biologiczna po-treningowa i rehabilitacja przeprowadzona przez naszego fizjoterapeutę – „Slavika” Kovalchuka, również miała na to niebagatelny wpływ. Jedynie Kamil Kamionka został wykluczony z treningów na dłuższy okres, ale pomału wraca już do treningów biegowych i wkrótce rozpocznie zajęcia z całą drużyną. Dobrze przebiega rehabilitacja naszych rekonwalescentów: Marcina Wróbla i Mateusza Glenia. Już za kilka tygodni dołączą do treningów drużynowych. Na pierwszy mecz ligowy, co mnie bardzo cieszy, mam do dyspozycji praktycznie wszystkich zawodników i „pozytywny ból” głowy z wystawieniem pierwszej jedenastki.
TP/foto: PM