MRKS Czechowice-Dziedzice – Rekord Bielsko-Biała 2:5 (1:4)
0:1 Kasprzyk (9. min.)
0:2 Mucha (24. min.)
0:3 Nowak (26. min., z rzutu karnego)
0:4 Kasprzyk (41. min.)
1:4 Jonkisz (43. min.)
1:5 Hutyra (54. min.)
2:5 Raszka (63. min.)
Rekord: Żerdka – Twarkowski, Pańkowski, Kareta, Żołna, Waluś, Nowak, Dzierbicki, Feruga, Kasprzyk, Mucha oraz Kurowski, Madzia, Walaszek, Krysik, Nocoń, Kowalczyk, Czaicki, Kasprzak, Hutyra, Wróbel, Sobik
- Tempo gry - dobre, sporo goli, obyło się bez kontuzji i niezła intensywność gry – lapidarnie podsumował sparing z czechowiczanami trener Dariusz Mrózek. – Ze względu na trudności „terenowe”, czyli szereg kałuż stojących na boisku, ze wszystkich założeń udało się nam zrealizować jedno – właśnie intensywność naszej gry. W sumie zadowolony jestem z tego sparingu – konkludował szkoleniowiec „rekordzistów”.
Ze stricte meczowych akcentów odnotować warto trzy asysty Tomasza Nowaka oraz gola z „jedenastki” rutynowanego zawodnika Rekordu. Uwagę zwracają również dwa trafienia Dawida Kasprzyka (na górnym zdjęciu), który był faulowany przy rzucie karnym z 26. minuty. Ostatni gol dla biało-zielonych padł po uderzeniu Kamila Hutyry z 16-stu metrów, p wcześniejszym kornerze dla gości. Również po dobrze wykonanym stałym fragmencie gospodarze ustalili rezultat spotkania
Na zakończenie trwającego zgrupowania „rekordziści” zaliczą w sobotę tzw. grę wewnętrzną, natomiast 5 lutego br., w kolejnym meczu kontrolnym zmierzą się z chorzowskim Ruchem.
TP/foto: MŁ