Druga z letnich gier kontrolnych biało-zielonych rezerw.
Samo posiadanie piłki nie czyni zwycięzcą… Przekonała się o tym biało-zielona młodzież, która dłużej i częściej operowała futbolówką, a jednak nie wywiozła wygranej po starciu z beniaminkiem bielsko-tyskiej klasy okręgowej.
Optyczną przewagę podopiecznym Szymona Niemczyka udało się przekuć „tylko” na dwa trafienia. Po cierpliwie i długo budowanym ataku pozycyjnym ze znacznej odległości od bramki, piekielnie silnym i dokładnym uderzeniem, golkipera gospodarzy pokonał Jakub Motyka. Bielszczanie ponownie wrócili na prowadzenie po krótko i kombinacyjnie rozegranym kornerze. Płaskim uderzeniem przy dalszym słupku utorował piłce drogę do bramki Jakub Wnęczak.
O ile w pierwszej odsłonie gracze z Bestwinki w praktyce nie zagrażali bramce gości, to w drugiej odsłonie parokrotnie skontrowali „rekordzistów”. Jedna z takich akcji zakończyła się „jedenastką”, po przewinieniu Stanisława Gatnarczyka. Drugie „wapno” wywołało wiele kontrowersji. Zanim arbiter wskazał na jedenasty metr po domniemanym faulu Dominika Łyszczarza, uwadze sędziego umknęło parę nieprzepisowych zagrań wobec J. Wnęczaka.
Co najistotniejsze w kontekście końcowego wyniku, oba rzuty karne ekipa trenera Marcina Sztorca wykorzystała.
Kolejnym, już oficjalnym sprawdzianem dla rezerw Rekordu, będzie przyszłotygodniowy, wyjazdowy mecz I rundy Pucharu Polski w podokręgu Bielsko-Biała Śląskiego ZPN, z czechowickim MRKS-em. Spotkanie odbędzie się w sobotę (2 sierpnia br.), o godz. 11:00.
TP/foto: PM
KS Bestwinka – Rekord II Bielsko-Biała 2:2 (0:1)
0:1 Motyka (21. min.)
1:1 Fluder (65. min., z rzutu karnego)
1:2 Wnęczak (77. min.)
2:2 Fluder (90. min., z rzutu karnego)
Rekord II: Bem (Gatnarczyk) – Sadlik, Kliś, Sobek, Motyka, Targosz, Myszka, Wnęczak, R. Walaszek, Wiertelorz, Foxa oraz Łyszczarz, testowany zawodnik, Porębski, Gumółka, Kovalenko, Wójciga
