To prozaicznie proste do wytłumaczenia, bielszczanie przed tygodniem zaliczyli przymusową pauzę spowodowaną sytuacją epidemiologiczną w ekipie Ślęzy Wrocław. Zatem o aktualnej dyspozycji zawodników Dariusza Mrózka nie sposób cokolwiek miarodajnego napisać. Lubinianie dla odmiany wprawdzie zdołali rozegrać swój mecz w Zielonej Górze, wygrywając 1:0, ale w tzw. międzyczasie zaszły w klubie z Dolnego Śląska nowe okoliczności. Oto w ekstraklasowej drużynie Zagłębia oraz jej sztabie szkoleniowym są potwierdzone przypadki zarażenia koronawirusem. Akurat nie ma to bezpośredniego przełożenia na zespół rezerw, a przynajmniej nic nam o takowym nie wiadomo, ale z całą pewnością u wszystkich „miedziowych” zapaliła się lampka alertu. Na razie odwołane zostały najbliższe pucharowe i ligowe mecze ekstraklasowego Zagłębia. Troszkę szkoda, gdyż mielibyśmy wówczas mały „festiwal” lubińsko-bielskich konfrontacji. „Jedynka” Zagłębia miała rozegrać dwa mecze pod rząd, w Pucharze Polski oraz PKO Ekstraklasie z Podbeskidziem, rezerwy podejmą w sobotnie, wczesne popołudnie biało-zielonych.
Bez względu na okoliczności Zagłębie II „od zawsze” były wymagającym, świetnie przygotowanym od strony taktyki i techniki zespołem. To była i jest prawdziwa kuźnia talentów, które permanentnie zasilają ekstraklasową ekipę. Tu znamiennym jest casus Bartosza Białka, który jesienią ubiegłego roku zaliczył 13 trzecioligowych występów, w których strzelił pięć goli, po czym trafił na stałe pod rękę trenera Martina Ševeli. Już latem br. 19-latek za pięć „baniek” liczonych w euro wylądował w 1. Bundeslidze, w VfL Wolfsburg. Przypadek może spektakularny i wyjątkowy, ale wcale nie odosobniony, że przywołamy Bartosza Slisza, którego również pamiętamy z III-ligowych boisk, a dziś gracza warszawskiej Legii. Dlatego zajmowana przed drużynę trenera Adama Buczka wysoka, czwarta pozycja w tabeli grupy trzeciej nikogo zaskakiwać nie powinna.
By jednak nie demonizować gospodarzy sobotniego spotkania z udziałem bielszczan odwołajmy się do historii wzajemnych potyczek. Są rywale, z którymi „rekordzistom” ewidentnie się nie wiedzie. Są takie zespoły, z którymi bilans gier wychodzi, powiedzmy „fifty-fifty”. Ale są i takie drużyny i mecze, z którymi piłkarze z Cygańskiego Lasu mają całkiem niezłe wspomnienia. Rekord i Zagłębie II mierzyły się dotąd pięciokrotnie. Cztery z tych spotkań wygrali bielszczanie, w jednym przypadku skończyło się podziałem punktów, po remisie 2:2. I tak zdarzyło się w ostatniej z konfrontacji obu drużyn z 1 września 2019 roku.
Z aktualności z bielskiego obozu odnotujmy, iż w sobotnim spotkaniu nie wystąpi Szymon Szymański (kartki) oraz Marcin Mączka, którego wykluczają względy zdrowotne. Z tych samych powodów pod znakiem zapytania stoi występ Marka Sobika.
III liga, gr. 3 – 15. kolejka (31.10.2020 r., sobota)
(13:00) Zagłębie II Lubin – Rekord Bielsko-Biała
(13:00) Polonia Bytom – Lechia Zielona Góra
MKS Kluczbork – Stal Brzeg - przełożony
(14:00) LKS Goczałkowice-Zdrój – Foto-Higiena Gać
(14:00) Górnik II Zabrze – Pniówek ’74 Pawłowice
(14:00) Polonia-Stal Świdnica – Miedź II Legnica
(14:00) Piast Żmigród – ROW 1964 Rybnik
(18:00) Ruch Chorzów – Gwarek Tarnowskie Góry
Ślęza Wrocław – Polonia Nysa przełożony na 18 listopada br.
Warta Gorzów Wielkopolski – pauza
***
Po dwutygodniowej przerwie na boiskach ponownie pojawią się pierwszoligowe piłkarki. O 14:00, na obiekcie przy Startowej 13, biało-zielone podejmą Resovię. Tabela wskazuje na bielszczanki, jako faworytki do wygranej. Podopieczne Marcina Trzebuniaka plasują się na 3. pozycji, z 16-stopunktowym dorobkiem. Ekipa ze stolicy Podkarpacia zajmuje 8. miejsce, legitymując się dziesięcioma „oczkami”. Warto jednak zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Otóż rzeszowianki mają jeszcze do rozegrania jedno zaległe spotkanie, to jedno. A dwa, połowę punktowego kapitału Resovia zgromadziła w meczach wyjazdowych. Remisy w Wodzisławiu Śląskim i Radomiu w połączeniu z wygraną w Tczewie dają do myślenia…
I liga kobiet (sob., 14:00) Rekord Bielsko-Biała – Resovia Rzeszów
TP/foto-archiwum: PM