Skra Częstochowa – Rekord Bielsko-Biała 0:0
Rekord: Majewska (Ciupa) – Cygan, Kubica, Zdan, Gąsiorek, Nowacka, Kaim, Madeja, Moskała, Czyż, Nowak oraz Franaszek, Mandla, Lizak, Flisiuk, Kłębek, Predecka
Różnica klas rozgrywkowych dzieląca oba zespoły niespecjalnie rzucała się w oczy postronnym obserwatorom meczu, który tak jak goli, nie dostarczył emocji. Na boisku dominował chaos i przypadkowość. Silniejsze fizycznie częstochowianki nie potrafiły zdyskontować swojej przewagi nad „rekordzistkami’. Te z kolei nie forsowały wysokiego tempa gry. Część liderek zespołu odczuwała jeszcze trudy sobotniego, futsalowego starcia z poznańskim AZS UAM, młodsza część ma jeszcze znikomy zasób boiskowego doświadczenia, aby w takich spotkaniach decydować o ich obliczu i wyniku. – Ale jest to taka nasza inwestycja w przyszłość – docenił udział młodych piłkarek Rekordu Michał Majnusz, prowadzący w tym meczu bielską ekipę. – Zwykle unikam wystawiania indywidualnych cenzurek, ale chciałbym na przykład wyróżnić za udany występ na lewej obronie Martynę Gąsiorek. Zawodniczka urodziła się w 2005 roku, ale sądzę, że niedalekiej przyszłości będziemy z niej mieć sporo pożytku – przewiduje M. Majnusz.
TP/foto: PM