Rolnik Biedrzychowice/Głogówek – Rekord Bielsko-Biała 3:7 (0:3)
0:1 Moskała (7. min.)
0:2 Nowak (14. min.)
0:3 Moskała (20. min.)
0:4 Skolarz (21. min.)
0:4 Pietrzyk (24. min.)
0:6 Knysak (27. min.)
0:7 Knysak (28. min.)
1:7 ... (32. min.)
2:7 ... (40. min.)
3:7 ... (40. min.)
Rekord: Ciupa – Knysak, Skolarz, Moskała, Nowak, Pietrzyk, Włodarczyk, Nowacka, Chóras, Czyż, Cygan, Rosak, Majewska
O samym spotkaniu – i nie tylko – opowiada Samuel Jania, szkoleniowiec „rekordzistek”: - Rozpocznę od stwierdzenia, że jestem bardzo zadowolony. Ten mecze był fajnym podsumowaniem udanej dla nas rundy i jednocześnie podsumowanie mojej dwuletniej pracy z zespołem. Dotychczas przegrywaliśmy ligowe spotkania z Rolnikiem, dziś wywozimy stąd trzy punkty. Ofensywny futsal zawsze się obroni, a gra oparta na defensywie nie ma prawa bytu. I tak też to dzisiaj wyglądało. W pierwszej połowie mieliśmy mecz pod swoją kontrolą, strzelaliśmy gole po efektownych akcjach. Podobnie prezentowaliśmy się na starcie drugiej części. Później trochę rotowaliśmy składem, „kombinowaliśmy”, no i wyszedł w kilku momentach brak zagrania. Po prostu, chcieliśmy zobaczyć nowe ustawienia. A może przy okazji przyda się taki kubeł zimnej wody? Ale dość o tym, bo przed nami jeszcze druga runda, no i play-off, a tam potrafi wydarzyć się wszystko.
Tymczasem w imieniu swoim, naszego sztabu, a przede wszystkim drużyny – życzę „rekordowej” społeczności, wszystkim naszym kibicom zdrowych i wesołych Świąt, dobrego odpoczynku w tym trudnym czasie. Pomyślności i szczęścia w Nowym Roku! I obyśmy się mogli jak najprędzej spotkać z naszymi sympatykami w hali w Cygańskim Lesie.
TP/foto: PM