Bielszczanki w 1/16 finału Pucharu Polski.
Gospodynie, przedstawicielki II ligi, grupy północnej niewiele miały do powiedzenia w starciu z wyżej notowanymi „rekordzistkami”. To, że w pierwszej odsłonie padł tylko jeden gol był w równej mierze efektem znakomitej postawy bramkarki GSS-u, co nieskuteczności biało-zielonych. Z wielu dogodnych sytuacji ekipa gości wykorzystała tylko jedną. Maja Szafran popisała się skuteczną dobitką, po wcześniejszym uderzeniu Anny Zając.
W przerwie trener Mateusz Żebrowski dokonał aż czterech zmian, ta najistotniejsza dotyczyła jednak zachowań pod bramką rywalek. W tej materii kibice przyglądający się spotkaniu w Grodzisku Wielkopolskim obejrzeli prawdziwy „one girl show”! Cztery gole autorstwa Katarzyny Moskały (na zdjęciu) – to komentuje się samo… Warto jednak podkreślić urodę trafienia zawodniczki Rekordu na 3:0, po strzale z powietrza, lobie z ok. 20-stu metrów od bramki.
Pomeczowa opinia trenera – Mateusz Żebrowski: - Mecz zagraliśmy w dobrym tempie, z należytą realizacją założeń taktycznych, zwłaszcza po przerwie. Nikt nie doznał kontuzji, co mnie cieszy, więc możemy się skoncentrować na najbliższym, niedzielnym meczu ligowym.
TP/foto: MŁ
Puchar Polski kobiet, II runda
GSS Grodzisk Wielkopolski – Rekord Bielsko-Biała 0:6 (0:1)
0:1 Szafran (22. min)
0:2 Moskała (46. min)
0:3 Moskała (52. min)
0:4 Moskała (65. min)
0:5 Moskała (81. min)
0:6 Kubaszek (89. min)
Rekord: Majewska – Cygan, Rżany, Palichleb (46. Pietrzyk), Zając, Czyż (52. Bednarek), Nowacka (46. Kubaszek), Kłębek, Gąsiorek, Szafran (46. Moskała), Gutowska (46. Chóras)