Druga grupa trenerów bielskiego Rekordu wróciła z tygodniowego pobytu na stażu szkoleniowym w niemieckim Osnabrueck.
Za zachodnią granicą przebywali (na zdjęciu od lewej): Łukasz Szklarski, Przemysław Pudełko, Tomasz Skowroński, Rafał Błażyczek i Marek Makarewicz.
Trener pracujący na co dzień w sztabie szkoleniowym czwartoligowych rezerw i oraz I-ligowych juniorów starszych – Tomasz Skowroński, podzielił się swoimi post-stażowymi refleksjami:
- Dzięki projektowi Erasmus finansowanemu z funduszy europejskich mieliśmy okazję doświadczyć jak wygląda sposób pracy u naszych zachodnich sąsiadów. Śmiało mogę postawić tezę, równocześnie kopiując motto trenera-koordynatora Bogusława Matlocha, po pierwszej eskapadzie naszych trenerów do Niemiec: „Trenować trzeba lepiej, a nie więcej. Intensywniej, nie częściej”. Ten wniosek wysnuwam na podstawie obserwacji pracy w niemieckich akademiach piłkarskich z poziomu 2. Bundesligi, czyli: VfL Osnabrueck, Hannover ‘96, Eintracht Braunschweig oraz Akademii SC Paderborn ‘07, a także specjalistycznej szkole „Elite schule”, funkcjonującej pod patronatem Niemieckiego Związku Piłki Nożnej w Osnabrueck. W każdym z odwiedzonych klubów mieliśmy okazję dostrzec coś innego. Kluczowym przemyśleniem po odbytym stażu jest zawartość i objętość jednostki treningowej. Niemcy nie trenują częściej od nas. Można nawet nieśmiało stwierdzić, że my mamy tych treningów więcej, ale... Biorąc pod uwagę objętość i intensywność niemieckich jednostek - tu pojawia się różnica. Trenerska „burza mózgów” miała miejsce każdego dnia. Sprowadzało się to głównie do tego, co jesteśmy w stanie implementować do naszego środowiska. Co jesteśmy w stanie zmienić na lepsze, co nie ma racji bytu w naszych realiach oraz , z czym kategorycznie się nie zgadzamy. I to jest właściwy efekt takich wyjazdów. Treningi same w sobie są do „tych naszych” bardzo podobne. Środki treningowe takie same, jakie stosujemy na własnym „podwórku”, a zatem granica Państw nie ma tutaj żadnego znaczenia. Różnicę stanowi jakość, nastawienie, podejście, sposób komunikacji oraz infrastruktura.
Wspomnianą jakość piłkarską poza treningami (głównie pierwszych zespołów seniorskich) mieliśmy okazję zaobserwować podczas dwóch młodzieżowych sparingów: grupy talent future Eintrachtu Braunschweig składającej się z najwybitniejszych zawodników od U-17 do U-23 przeciwko Magdeburg U-23 oraz SC Paderborn ‘07 U-17 z japońską ekipą Hiroshima U-18 Auswahl. Tempo szczególnie tego pierwszego było niesamowicie wyśrubowane. W Akademii Eintrachtu Braunschweig jest nawet polski akcent zawodniczy - Kacper Szczerba z rocznika 2005, transferowany z Pogoni Szczecin. Jest w grupie utalentowanych zawodników i zasila już treningowo pierwszy zespół grający w 2. Bundeslidze. Podczas rozmowy podkreślił, że polska myśl szkoleniowa nie różni się od niemieckiej, a treningi są bardzo podobne od strony środków treningowych, ale intensywność zajęć, czy sposób komunikacji - zdecydowanie tak.
Dlatego wniosek, aby doprowadzić do poprawy pracy, jakości i intensywności powinniśmy zacząć od nastawienia, podejścia oraz tych małych rzeczy, na które „teraz i zaraz” mamy wpływ. Tym bardziej, że nie musimy czuć się zakompleksieni, bo ilość podobieństw, które dostrzegliśmy oraz elementów, w których nie ustępujemy zachodnim sąsiadom jest naprawdę duża.
Pragnę z pozostałymi trenerami serdecznie podziękować za stworzenie możliwości nabrania tego doświadczenia głównemu sponsorowi, czyli projektowi Erasmus oraz naszemu opiekunowi Markowi Wanikowi (na zdjęciu w niebieskiej kurtce) - uznanej osobistości w niemieckim środowisku futbolowym.
TP
najbliższy mecz
poprzedni mecz
