Piłka kobiet

Słomniczanka Słomniki – Rekord Bielsko-Biała 1:2 (1:0)

Wyszarpane zwycięstwo „rekordzistek”!

 

Jeśli ktoś nie oglądał meczu – może żałować. Ilość emocji, która została wygenerowana przez wydarzenia na parkiecie sprawiła, że hala w Słomnikach niemal eksplodowała. W głównej mierze przyczyniła się do tego postawa rozjemców... Jednak obie drużyny za wszelką cenę chciały wygrać i udowodnić swoją wyższość nad rywalkami. Już w pierwszej minucie sędziowie dopatrzyli się przewinienia w polu karnym Anny Chóras na Katarzynie Włodarczyk. Do piłki podeszła Julia Basta, jednak Natalia Majewska wyczuła intencje strzelającej i pewnie chwyciła futsalówkę. Tempo spotkania zaczęło narastać, choć obie drużyny nie stroniły od fauli. Pod obiema bramkami zawodniczki musiały zachować szczególną czujność w działaniach defensywnych. W bramce gospodyń kilka solidnych interwencji zaliczyła Wioleta Myjak. Po stronie „biało-zielonych” ważne interwencje wślizgiem zaliczyły Izabela Tracz Karolina Czyż. W 10. minucie K. Włodarczyk urwała się lewą stroną boiska i mocnym strzałem, przełamującym ręce N. Majewskiej, otworzyła wynik spotkania. Choć więcej bramek w pierwszej połowie nie zobaczyliśmy, to okazji do zdobycia bramek było przynajmniej kilka – zarówno po jednej, jak i drugiej stronie. Dość wspomnieć, że w 20. minucie przedłużonego rzutu karnego nie wykorzystała Maja Rębiś.

 

Druga połowa toczyła się w podobnym tempie co pierwsza, choć z upływem czasu coraz większą kontrolę na parkiecie przejmowały „rekordzistki”. W 31. minucie Wiktoria Pietrzyk otrzymała drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. Podczas gry w liczebnym osłabieniu J. Basta zablokowała strzał O. Shevchuk ręką w polu karnym. Pewną egzekutorką rzutu karnego okazała się A. Chóras. Ta sama zawodniczka w 39. minucie została powalona przez W. Myjak w polu karnym. „Rekordzistka” długo nie podnosiła się z parkietu. W tzw. międzyczasie pomoc medyczna udzielana była również bramkarce gospodyń, trener Słomnik został wyrzucony na trybuny, a licznie zgromadzeni kibice na trybunach nie pozastawiali "suchej nitki" na arbitrach, którzy podyktowali kolejny rzut karny dla „biało-zielonych”. Tym razem do piłki podeszła O. Shevchuk, mocnym strzałem pieczętując zwycięstwo swojej drużyny.

Jak padło w przedmeczowej zapowiedzi – najważniejsze w tym spotkaniu było zarządzanie emocjami.

 

Po tym spotkaniu jedno jest pewne – w najbliższą środę (5 marca br., o godz. 19:00), w 1/4  Pucharu Polski, w bielskiej hali „Widok” może się zdarzyć absolutnie wszystko.

 

Pomeczowa opinia trenera – Samuel Jania: - Mecz naprawdę obfitował w ilość emocji którą można byloby obdzielić kilka spotkań. Przy czym nie brakowało jakości futsalowej. Szkoda, że wszystko, co się działo, odbywało się kosztem zdrowia zawodniczek, ale nad tym nie mogliśmy panować. "Odkręciliśmy" losy meczu i byliśmy w tym spotkaniu zespołem, który szedł krok po kroku według zasad. Drugi odcinek tego epizodu w środę i na pewno musimy dobrze się zregenerować. Dziękuję swojemu zespołowi i nie wypada również nie docenić naszego rywala, z którym mecze przechodzą do historii.

 

Amplus Słomniczanka SłomnikiRekord Bielsko-Biała 1:2 (1:0)

1:0 Włodarczyk (10. min.)

1:1 Chóras (31. min., z rzutu karnego)

1:2 Shevchuk (39. min., z rzutu karnego)

Rekord: Majewska – Kaim, Chóras, Rębiś, Czyż, Tracz, Błatoń, Shevchuk, Fal, Nierychło, Siwek, Becker, Bzowska

 

WB

 

najbliższy mecz

PIŁKA KOBIET
31.07.2025 / czwartek
KONIEC SEZONU
vs
Rekord Bielsko-Biała
Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

PIŁKA KOBIET
25.05.2025 / niedziela / godz. 11:00
ORLEN Ekstraliga - Kolejka 22
0 : 4